Menu close
02.09.2020

Zewsząd słyszę od kilku dni “jesień już”, “dni krótkie”, “deszcz pada”… Smutno się jakoś zrobiło, więc przychodzę Wam na ratunek. Bo co może być lepszego w pochmurny, zimny i deszczowy wrzesień od tofurnika dyniowego a’la “sernik” pumpkin pie? 🎃 Niestety nie mogę Wam go osobiście zaserwować razem z ciepłą kawką, ale ten przepis (choć nie wygląda) jest bardzo prosty i mało czasochłonny, więc myślę, że każdy z Was da radę własnoręcznie osłodzić sobie wczesną jesień, która dość szybko nas w tym roku zaskoczyła!

Ten wegański, bezglutenowy tofurnik jest idealnie wilgotny, a dzięki korzennym przyprawom wpasowuje się w aurę jesieni (ale też świetnie sprawdzi się w zimie!). Masa oparta jest w dużej mierze na pieczonej dyni, którą teraz w dobrych cenach (jako warzywo sezonowe) możecie powszechnie dostać na targach i w sklepach.

Jaki jest jednak największa zaleta tofurnika dyniowego? Ma konsystencję sernika, smakuje jak sernik, ale piecze się go dużo łatwiej - zawsze wychodzi, prawie nie opada i możecie być pewni, że nie zrobi się w nim zakalec. Dlatego polecam przepis nie tylko weganom, ale każdemu, kto nie chce się zmęczyć w kuchni, a i tak osiągnie świetne rezultaty 😉

Innymi atutami tego ciasta jest jego niska kaloryczność, duża ilość białka (tofu, tahini, orzechy) i brak cukru! Bezglutenowy spód jest kruchutki, ale nie po przekrojeniu ciasta nie rozsypuje się na okruchy.

Zachęceni? Jeśli jednak jeszcze nie jesteście przekonani, zerknijcie na dół strony na zdjęcia, które z pewnością wprawią Was w jesienny nastrój - od razu zapragniecie kubka herbaty i dyniowego tofurnika 😊

zdjecie

zdjecie

Lista zakupów (blaszka ok. 16 cm):

Ciasto kruche:

Masa “serowa”:

Rosa (pianka na wierzchu):

Przepis

Przygotowujemy kruche ciasto.

W aquafabie rozpuszczamy zamiennik jajka i wkładamy do lodówki.

Wszystkie mąki mieszamy ze sobą i przesiewamy na stolnicę lub czysty blat.

Dodajemy sól, proszek do pieczenia i mieszamy.

Prosto z lodówki do ciasta dodajemy masło, siekamy nożem lub specjalnym nożykiem do kruchego ciasta, aż do uzyskania kawałków oleju wielkości ziarenek groszku.

Wtedy dodajemy lodowate “jajko” i mleko. Zagniatamy jak najszybciej delikatnymi ruchami końcówek palców, aby jak najmniej zagrzać ciasto.

Formujemy kulkę, zawijamy w folię spożywczą lub woskowijkę i wkładamy do lodówki najlepiej na minimum 3 godziny (ale stanowczo nie mniej niż 30 minut).

Pieczemy dynię (musi być mięciutka, ale uważamy, żeby się nie spaliła).

W naczyniu malaksera (dużego blendera) umieszczamy wszystkie składniki na masę “serową” i bardzo dokładnie blendujemy - masa ma być idealnie gładka.

Rozgrzewamy piekarnik do 220 stopni na termoobiegu. Wkładamy do niego blaszkę wypełnioną wodą (dzięki temu ciasto nie wyjdzie suche).

Ciasto wałkujemy pomiędzy dwoma kawałkami folii w kształ okręgu. Przenosimy na wałku (lub arkuszu folii) do blaszki. Formujemy wysokie brzegi, dociskamy je do foremki i dziurawimy w kilku miejscach ciasto widelcem (zapobiega to wybrzuszaniu ciasta w piekarniku).

Wkładamy do piekarnika zmniejszając jednocześnie temperaturę do 200 stopni. Pieczemy ok. 5 minut.

Wyciągamy ciasto, wlewamy masę “serową” i pieczemy kolejne 30 minut.

Pod koniec tego czasu ubijamy mikserem na wysokich obrotach pianę z aquafaby i erytrytolu.

Wyciągamy ciasto, wlewamy piankę na wierzch.

Zmiejszamy temperaturę w piekarniku do 80 stopni i wkładamy ciasto jeszcze na kolejne 30 minut pilnując, żeby pianka sie nie przypaliła. Kiedy będzie już złotawa, ciasto jest gotowe.

Zaraz po wyjęciu dekorujemy orzechami. Po przestudzeniu schładzamy w lodówce najlepiej całą noc.

zdjecie

zdjecie

zdjecie

zdjecie

zdjecie

zdjecie

zdjecie

02.09.2020
Obserwuj Pokarmlove w mediach społecznościowych
© 2016-2022. Wszelkie prawa zastrzeżone.