Na blogu znajdziecie mnóstwo pomysłów na ciasta na kruchych spodach, najbardziej jednak klasycznym ciastem kruchym jest tradycyjna tarta, którą robię w domu często, ale jakoś nie było okazji podzielić się z Wami przepisem. Tym razem mam więc dla Was recepturę na tartę z najlepszymi, sierpniowymi owocami sezonowymi - śliwkami! 💜

Pomimo tego, że na pierwszy rzut oka - przez ilość różnych mąk - ciasto wydaje się trudne, jest zupełnie odwrotnie. Wystarczy zagnieść je jak zwyczajne ciasto kruche, schłodzić i upiec, wychodzi idealnie kruche! Do tego tona świeżych owocków, dzięki której nie trzeba dodawać do ciasta cukru i wychodzi cudowna, letnia tarta!

Lista zakupów (blaszka ok. 25 cm):

• 25 g mąki migdałowej
• 25 g mąki kokosowej
• 30 g mąki ryżowej
• 40 g mąki owsianej
• 20 g mąki z tapioki
• 20 g mąki z amarantusa
• 55 g masła wegańskiego Naturli
• 1 łyżka śmietany Planton Creamo
• 5 g zastępnika jajka
• 30 g aquafaby
• 1 łyżka lodowatej wody
• szczypta soli
• 2 łyżeczki proszku do pieczenia
• ok. 1 kg dojrzałych śliwek węgierek
• 4-5 łyżek erytrytolu
• 2 łyżki cynamonu
• 1-2 łyżki bezglutenowej bułki tartej

Przepis

Przygotowujemy kruche ciasto.

W aquafabie rozpuszczamy zamiennik jajka i wkładamy do lodówki.

Wszystkie mąki mieszamy ze sobą i przesiewamy na stolnicę lub czysty blat.

Dodajemy sól, proszek do pieczenia i mieszamy.

Prosto z lodówki do ciasta dodajemy masło, siekamy nożem lub specjalnym nożykiem do kruchego ciasta, aż do uzyskania kawałków oleju wielkości ziarenek groszku.

Wtedy dodajemy śmietanę, lodowate “jajko” i wodę. Zagniatamy jak najszybciej delikatnymi ruchami końcówek palców, aby jak najmniej zagrzać ciasto.

Formujemy kulkę, zawijamy w folię spożywczą lub woskowijkę i wkładamy do lodówki najlepiej na minimum 3 godziny (ale stanowczo nie mniej niż 30 minut).

Kiedy ciasto jest już w lodówce, przygotowujemy śliwki. Wyciągamy pestki, kroimy w ćwiartki, zasypujemy erytrytolem, cynamonem i bułką tartą. Dokładnie obtaczamy owoce w mieszance i zostawiamy.

Rozgrzewamy piekarnik do 220 stopni na termoobiegu.

Ciasto wałkujemy pomiędzy dwoma kawałkami folii w kształ okręgu. Przenosimy na wałku (lub arkuszu folii) do blaszki. Dociskamy brzegi i dziurawimy w kilku miejscach ciasto widelcem (zapobiega to wybrzuszaniu ciasta w piekarniku).

Wkładamy do piekarnika zmniejszając jednocześnie temperaturę do 200 stopni. Pieczemy ok. 5 minut.

Wyciągamy ciasto, układamy w blaszce owoce i pieczemy kolejne 15-20 minut, aż owoce zaczną skwierczeć i “bulgotać”.

Ciasto kroimy przestudzone.