Menu close
17.09.2020

Jesień kojarzy mi się przede wszystkim ze smakiem dyni i jabłek. A zwłaszcza w tym roku! Postanowiliśmy bowiem postarać się jeść bardziej sezonowo i wybierać lokalne produkty. Nie tylko jest to bardziej ekologiczne, ale też dużo tańsze. Zamiast więc czekać z szarlotką na zimę, warto zrobić ją już teraz, kiedy wszędzie możemy dostać przepyszne jabłka, które cudownie rozpiekają się w cieście.

Moja wersja szarlotki nie jest jednak tradycyjna. Postawiłam bowiem na wrześniową adaptację wakacyjnego blueberry pie. I wyszło niebo - sami spróbujcie! Ja przez samo patrzenie na zdjęcia czuję w ustach cynamon 🧡.

Pamiętajcie, że choć bezglutenowe i wegańskie kruche ciasto może wydawać Wam się barierą nie do przeskoczenia, jest ono według mnie najłatwiejszym ciachem do zrobienia. Swoją przygodę z roślinnymi wypiekami bez pszenicy warto zacząć właśnie od niego. A czy może być lepszy dodatek do kruchego ciasta niż jabłka z cynamonem?

zdjecie

Lista zakupów (na okrągłą tortownicę lub blaszkę do tarty ok. 17 cm)

Przepis

Pół szklanki zimnej wody wkładamy do lodówki lub rozpuszczamy w szklance lód. Przekładamy masło z lodówki do zamrażalnika.

Obieramy jabłka i kroimy je na plasterki grubości ok. 0,5 cm. Mieszamy je dokładnie z cynamonem i erytrytolem.

W misce mieszamy wszystkie mąki, przesiewamy je na stolnicę (wcześniej warto oziębić ją miską z lodem). Dodajemy sól i ocet.

Na mąkę przekładamy lodowate masło i siekamy nożem, równocześnie mieszając tłuszcz z mąkami, do momentu uzyskania kawałków wielkości groszku.

Wówczas zaczynamy dolewać po trochę lodowatej wody, ugniatając ciasto widelcem do momentu uzyskania jednolitej masy. Ciasto ma być wilgotne, ale nie lejące - musi dać się uformować w jednolitą kulę. Zawijamy tak przygotowaną masę w folię spożywczą lub woskowijkę i przekładamy do lodówki na min. 3 godziny (ciasto powinno zrobić się bardzo twarde).

Rozgrzewamy piekarnik do 220 stopni z dolną grzałką i termoobiegiem.

Wyciągamy ciasto z lodówki i dzielimy je na części w stosunku mniej więcej 2/3 do 1/3. Mniejszą część odkładamy z powrotem do lodówki.

Na blacie kładziemy kawałek folii spożywczej (ja używam wielorazowych, gumowych “folii”, które nadają się jednocześnie do pieczenia, jak i do przechowywania żywności), przekładamy ciasto i zakrywamy kolejną warstwą folii. Wałkujemy w kształt koła o średnicy większej od blaszki, w której będziemy piec ciasto.

Najlepszy patent na przeniesienie tego rodzaju ciasta do formy to podniesienie go na dolnej warstwie folii i odwrócenie nad blaszką. Nawet jeśli odrobinę się porwie, wystarczy wówczas docisnąć i skleić ciasto palcami.

Niech ciasto będzie miało na tyle wysokie brzeżki, żeby zmieściły się do niego jabłka - na wysokość powinno mieć ok. 3-4 cm. Dociskamy ciasto na brzegach i dziurawimy je widelcem (żeby powietrze miało którędy uciec w trakcie pieczenia).

Wkładamy ciasto na 5 minut do rozgrzanego piekarnika i zmniejszamy temperaturę do 200 stopni.

W tym czasie wałkujemy (również w kształt koła) pozostałą część ciasta.

Wyciągamy podpieczone ciasto z piekarnika i znów zwiększamy temperaturę do 220 stopni (przy otwieraniu piekarnik bardzo szybko ją traci, więc po włożeniu ciasta oscyluje ona właśnie ok. 200 stopni).

Wsypujemy na spód jabłka - dociskamy je delikatnie.

Przykrywamy z góry resztą ciasta - nacinamy je nożykiem w ok. centymetrowe dziurki.

Wkładamy do piekarnika i znów zmniejszamy jego temperaturę do 200 stopni. Pieczemy ok. 30 minut - ciasto z góry powinno być pięknie zarumienione.

Jeśli zależy nam na ładnych kawałkach, studzimy ciasto i dopiero wtedy kroimy, jednak zdecydowanie najlepsze jest jeszcze ciepłe!

zdjecie

zdjecie

zdjecie

zdjecie

zdjecie

zdjecie

17.09.2020
Obserwuj Pokarmlove w mediach społecznościowych
© 2016-2022. Wszelkie prawa zastrzeżone.