Zawsze zajmowałam się w domu przygotowaniem sosu tatarskiego. Dlaczego? Miałam najwięcej cierpliwości do drobniutkiego krojenia ogórków i białka jaj. Sos tatarski był tradycją na naszym wielkanocnym stole, więc nie miałam zamiaru rezygnować z niego po przejściu na weganizm. Co ciekawe, jego weganizacja przebiegła gładko, a dzięki soli kala namak i pozostałym składnikom - ogórkom konserwowym i marynowanym pieczarkom - które odpowiadają tak naprawdę za smak sosu tatarskiego (nie jajka), łatwo i bez marudzenia zastąpił u nas w domu zupełnie klasyczny sos tatarski.
Lista zakupów
- 100 g ugotowanej ciecierzycy lub ciecierzycy z puszki/słoika
- ok. 200 g ogórków konserwowych
- ok. 180 g pieczarek marynowanych
- ok. 60 g śmietany kokosowej Planton
- 1/2 pęczka szczypiorku
- sól kala namak do smaku
- 1 łyżeczka cukru
Przepis
Namoczoną przez kilka godzin ciecierzycę gotujemy.
Następnie siekamy ją na drobne kawałki.
Drobiutko siekamy również ogórki, pieczarki i szczypiorek.
Wszystkie składniki mieszamy w garnku lub w większej misce.
W miseczce przygotowujemy sos: mieszamy śmietanę z kala namak i cukrem.
Łączymy i mieszamy, żeby śmietana pokryła pozostałe składniki.
Smakuje najlepiej po 1-2 dniach.