Menu close
09.07.2020

W lipcu w mojej kuchni królują owoce, a wśród nich, na piedestale dumna borówka (przez borówkę, jako dumna obywatelka podkarpacia i małopolski mam na myśli jagody 😉). Owoc wdzięczny, nadający się praktycznie do każdego rodzaju ciasta, od kruchego, przez “ucierane”, po drożdżowe.

Nie wiem, w którym wydaniu borówka smakuje mi bardziej, ale całe szczęście nie muszę wybierać. W domu zdania są podzielone, ale niezmiennie na pierwszym miejscu plasuje się albo bluberry pie, na którego przepis znajdziecieu tu, albo właśnie “borówczanki”, czyli stare, dobre jagodzianki.

W mojej wersji są mięciutkie, maślano-mleczne i pełne kwaskowatych owoców. Do tego środek jest pulchny i delikatny, a wierzch delikatnie chrupiący. Oczywiście całość jest wegańska i bezglutenowa, a przygotowanie (bez czasu rośnięcia ciasta) zajmuje tylko kilka minut. Mi już cieknie ślinka!

zdjecie

Lista zakupów (2 bułeczki)

Przepis

Borówki myjemy, przebieramy z liści i niedojrzałych owoców. Zasypujemy łyżką cukru na sitku i zostawiamy na misce do odcieknięcia. Co jakiś czas delikatnie przyciskamy owoce, żeby odcisnąć z nich nadmiar wody. Zebrany w misce sok możemy użyć do herbaty lub jako sos do naleśników!

Przygotowujemy mieszankę mąk, przesiewamy. Do miski dodajemy babkę jajowatą i gumy.

W małym garnuszku podgrzewamy mleko do temperatury ok. 37 stopni (ma być odrobinę cieplejsze niż nasz palec).

Dodajemy do mleka drożdże w temperaturze pokojowej (jeśli trzymacie je w lodówce, muszą się najpierw ocieplić). Rozcieramy, aż drożdże całkowicie się rozpuszczą (najlepiej metalową trzepaczką). Wtedy wsypujemy kopiatą łyżkę przygotowanej mieszanki mąk i łyżkę cukru (ok. 10 g). Ucieramy do połączenia składników. Zawijamy garnuszek czystą ścierką i odkładamy w ciepłe miejsce na 15 minut.

Do mąk dodajemy słodzidło i proszek do pieczenia. Mieszamy.

Rozpuszczamy masło i studzimy je do temperatury ok. 37 stopni (lekko cieplejszej niż temperatury skóry, jak wcześniej mleko)

Do miski z mieszanką mąk wlewamy wyrośnięty zaczyn. Musi on zacząć chociaż “bąbelkować”, inaczej wiadomo, że drożdże nie zadziałają, a borówczanki nie wyrosną.

Mieszamy wszystko drewnianą łyżką do delikatnego połączenia składników. Dodajemy rozpuszczone i przestudzone do odpowiedniej temperatury masło. Wyrabiamy ciasto ręką ok. 5 minut do momentu, aż składniki będą idealnie połączone. Ciasto nie może być zbyt suche, ale nie może też być lejące. Moje delikatnie lepiło się do rąk przy wyrabianiu, ale odchodziło od miski, gdy je podnosiłam.

Ciasto formujemy w kulkę i zostawiamy w misce, którą przykrywamy ścierką i znów odkładamy w ciepłe miejsce na ok. godzinę. Ciasto powinno mniej więcej podwoić swoją wielkość.

Dzielimy ciasto na 2 równe porcje. W dłoni formujemy kulkę, rozpłaszczamy ją. Nakładamy połowę zasypanych borówek i zaklejamy bułeczkę od góry. Nie przejmujcie się, jeśli ciasto delikatnie się rozklei, jagodzianki i tak się upieką :)

Przekładamy przygotowane bułeczki na blaszkę wyłożoną papierem do pieczenia. Przykrywamy ściereczką i ponownie odkładamy w ciepłe miejsce na ok. 30 minut.

Smarujemy bułeczki mlekiem przy użyciu pędzelka, a następnie posypujemy szczyptą cukru.

zdjecie

Wkładamy blaszkę z borówczankami do piekarnika i rozgrzewamy go do 190 stopni (dolna grzałka + termoobieg).

Pieczemy ok. 15-20 minut. Jeśli po 15 minutach bułki nie są rumiane z wierzchu, przełączamy program w piekarniku na zwykły termoobieg i dopiekamy jagodzianki. Mają być złociste, ale uważamy, żeby ich nie przypalić.

Otwieramy drzwi piekarnika i przy uchylonych trzymamy w nim drożdżówki jeszcze ok. 5-10 minut.

Wyciągamy i studzimy.

zdjecie

zdjecie

zdjecie

zdjecie

zdjecie

zdjecie

zdjecie

09.07.2020
Obserwuj Pokarmlove w mediach społecznościowych
© 2016-2022. Wszelkie prawa zastrzeżone.