Na diecie wegańskiej nie ma tak dużego problemu z zastępnikami jajek, jak wszyscy nie-weganie i początkujący roślinożercy myślą. W ciastach można zastąpić je z powodzeniem kilkoma prostymi składnikami, a nawet kupną mieszanką imitującą jajko (której często, z czystego lenistwa, używam). Zamiast jajecznicy bez problemu przygotować możemy tak popularną ostatnio tofucznicę czy cieciecznicę.
Ostatnio podzieliłam się z Wami przepisem na wegańskie jajko sadzone. Tak Wam się spodobał, że uznałam, że czas na kolejny krok - wegański omlet.
Podstawą tego przepisu są tak naprawdę trzy składniki - aquafaba, mąka owsiana i tofu. Dla koloru i odrobinę dla konsystencji dodaję do masy również zastępnik jajka.
Farsz do mojego omleta jest prosty - pieczarki z papryką i cebulką. Bardzo lubię też to danie w wersji bardziej na surowo - ze świeżymi pomidorami i szczypiorkiem. Teraz jednak pora roku nie sprzyja jadaniu pomidorów, więc bardziej sprawdzi się farsz na ciepło. Oczywiście do omleta pasować będzie mnóstwo innych składników, którym może akurat kończy się data ważności w Waszej lodówce - wszelkie wegańskie zastępniki mięsa czy sera, pasty i warzywa. Zobaczcie, zanim kupicie kolejne! #zerowaste
Lista zakupów
2 “omlety”:
- 100 g tofu naturalnego
- 30 g mąki owsianej bezglutenowej
- 140 g + 10 g gęstej aquafaby
- 15 g zastępnika jajka w proszku
- 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
- sól kala namak
- wegańskie masło Naturli do smażenia (sprawdzi się również zwykły olej)
- świeżo mielony pieprz
- opcjonalnie 2-4 zielone cebulki (zielone części) do posypania
Farsz:
- 1 czerwona papryka
- 4 duże pieczarki
- 2-4 zielone cebulki (białe części)
- 1 łyżeczka oleju
- sól
Przepis
Obieramy pieczarki, kroimy w plasterki. Umytą paprykę kroimy w drobną kostkę. Siekamy cebulkę (zieloną część odkładamy do posypania omleta na świeżo).
Rozgrzewamy patelnię z łyżeczką oleju. Smażymy warzywa, co jakiś czas mieszając, aż pieczarki i papryka będą miękkie.
W tym czasie ubijamy pianę ze 140 g aquafaby (nie musi być idealnie puszysta). W pozostałych 10 g rozpuszczamy zastępnik jajka, tworząc gęstą pastę.
Tofu blendujemy z mąką owsianą i zastępnikiem jajka. Dodajemy sól kala namak (do smaku) i proszek do pieczenia. Mieszamy.
Następnie gładką masę łączymy delikatnie z pianą z aquafaby przy pomocy łyżki - już nie blendujemy, ani nie ubijamy ciasta.
Rozgrzewamy patelnię z masłem wegańskim na średnim ogniu. Na gorący tłuszcz wlewamy połowę przygotowanej masy “omletowej”.
Kiedy “omlet” będzie już gotowy z jednej strony (co poznać możemy po tym, że będzie odchodził od patelni), przykrywamy patelnię pokrywką i smażymy jeszcze kilka minut, aż jego wierzch będzie “ścięty”. Posypujemy świeżo mielonym pieprzem.
Nakrywamy patelnię większym talerzem i zdejmujemy omleta przekręcając patelnię do góry nogami.
Nakładamy połowę farszu i posypujemy świeżą zieloną cebulką.
Powtarzamy czynności dla drugiego omleta.