U nas w domu kuchnię indyjską ogarnia mój mąż. To jedna z tych niewielu rzeczy, do których nie wtrącam się w kuchni, a jedynie wchodzę na gotowe z aparatem 😉. To on szuka przepisów, kiedy powiem, że zjadłabym coś co widziałam gdzieś na zdjęciu w internecie. On doskonali proporcje, doprawia, ale przede wszystkim dostosowuje większość przepisów do wersji bezglutenowej i wegańskiej. Sama metoda zrobienia biryani pochodzi z [tego przepisu](https://www.indianhealthyrecipes.com/hyderabadi-biryani-recipe/ -), natomiast wszystkie składniki i dodatki były dopracowywane metodą prób i błędów 🧐
Sama kuchnia indyjska, jak już zdążyliśmy się nauczyć, jest obfita w naturalnie wegetariańskie dania. Częstym składnikiem są w niej bowiem: ciecierzyca, soczewica, ziemniaki i tofu. Jak widzicie, są to składniki, które bez problemu możecie znaleźć w pobliskim sklepie.
Dania indyjskie są stosunkowo tanie w przygotowaniu. Jedyne czego potrzebujecie, to praktycznie stały zestaw przypraw, w który trzeba raz a porządnie zainwestować. Nie pomijajcie jednak tego kroku! My przez kilka lat uznawaliśmy, że jeśli nie mamy dwóch czy trzech przypraw, wystarczy ich nie dodać. W tej kuchni jednak poczujecie różnicę nawet gdy nie dodacie jednej z 15 wylistowanych. Danie będzie smaczne, może nawet pyszne, ale gdy zjecie je później przygotowane jak należy, poczujecie różnicę!
Nie wszystkie indyjskie dania są tak skomplikowane jak biryani. Do niego akurat faktycznie trzeba trochę czasu i serca. Jednak jak zaczynać, to najlepiej z wysokiego C!
Pamiętajcie, że do tego dania potrzebujecie garnka, którego można używać w piekarniku. Do tego przygotujcie czystą ściereczkę, taką, do której nie jesteście zbyt przywiązani, bo może się przypalić 😄 Nie zapomnijcie też zamarynować dzień wcześniej tofu!
Lista zakupów (ok. 3 porcje)
Tofu:
- 300 g średnio miękkiego lub miękkiego tofu
- 100 g wegańskiej kwaśnej śmietany kokosowej
- 3 ząbki czosnku
- 2 łyżeczki imbiru (albo kawałek korzenia)
- 1 łyżka soku z cytryny
- 1,5 łyżeczki ostrej papryczki
- 1,5 łyżeczki garam masala
- 1 łyżeczka soli
- 1/2 łyżeczki zielonego mielonego kardamonu
- 1/2 łyżeczki kurkumy
Ryż:
- 100 g ryżu basmati
- 1 łyżeczka soli
- kawałek cynamonu
- 3 goździki
- 2 ziarenka zielonego kardamonu
- 1 liść laurowy
- 1 anyż gwiazdkowy
- kawałeczek gałki muszkatołowej
- 1 ziarenko czarnego kardamonu
- 1/2 łyżeczki kminku
Pozostałe:
- 1/2 dużej cebuli
- 2 łyżki oleju
- 1/2 szklanki groszku (najlepiej świeżego lub mrożonego, nie z puszki)
- mała garstka rodzynek
- 1/2 pęczka świeżej kolendry
- 2 łyżki świeżej mięty
- 1/2 łyżeczki garam masala
- 1/2 grama (mała paczuszka) szafranu namoczonego w 3 łyżkach ciepłego mleka sojowego (lub innego niesłodzonego)
Przepis
Dzień wcześniej przygotowujemuy tofu. Kroimy je w dużą kostkę. Przygotowujemy marynatę ze składników na tofu. W tym celu czosnek i imbir przerobiamy na pastę - możemy je albo bardzo drobniutko posiekać, albo przecisnąć przez praskę. Dodajemy przyprawy, śmietanę, sok z cytryny, wszystko mieszamy i zostawiamy na 24 godziny w lodówce.
Następnego dnia zaczynamy od przygotowania ryżu.
Płuczemy go pod bierzącą wodą, do momentu aż będzie czysta.
Następnie moczymy ryż w wodzie przez pół godziny.
Po tym czasie podgrzewamy 3 szklanki wody. Dodajemy wszystkie przyprawy i sól (woda musi być dość dobrze słona) ze składników na ryż.
Zagotowujemy wodę z przyprawami i po zagotowaniu przez 5 minut gotujemy na dużym ogniu (woda zrobi się czerwonawo-brązowa).
Dodajemy do wody ryż i gotujemy al dente - w środku ma być jeszcze odrobinę surowy. Jak długo? Według instrukcji na moim ryżu, miał się gotować 10 minut. W związku z czym al dente był po ok. 4 minutach.
W tym czasie przygotowujemy prażoną cebulkę. Pół cebuli kroimy wzdłóż na paski o grubości ok. 1 cm. Następnie te paski kroimy na cieniutkie kawałki - mają powstać cieniutkie paseczki.
Tak przygotowaną cebulę prażymy na rozgrzanej łyżce oleju (ok. 10 g). Jeśli cebula nie wchłonie całego tłuszczu, odcedzamy ją i odkładamy do miseczki, a olej zostawiamy na później.
Teraz najlepsza zabawa - przygotowanie biryani.
Rozgrzewamy piekarnik do 220 stopni.
Podgrzewamy delikatnie 3 łyżki mleka sojowego i rozpuszczamy w nim szafran.
Siekamy świeżą kolendrę i miętę.
Zamarynowane dzień wcześniej tofu mieszamy z połową uprażonej cebuli i olejem z jej smażenia, jeśli został.
Wykładamy na dno garnka, który nadaje się do używania w piekarniku, łącznie z całą marynatą.
Do ugotowanego ryżu dodajemy świeże liście kolendry, mięty, rodzynki i groszek, i delikatnie mieszamy.
Tak przygotowany ryż układamy w garnku na warstwie tofu.
Posypujemy ryż drugą połową cebulki i połową łyżeczki garam masali.
Następnie polewamy łyżką oleju i szafranem rozpuszczonym w mleku (to nada naszemu biryani złotego koloru 💛).
Zakrywamy garnek ciasno wilgotną ściereczką i przykrywamy ciężką pokrywką.
Pieczemy ok. godziny, co kilkanaście minut sprawdzając, czy ściereczka wciąż jest mokra - jeśli nie, należy ją zwilżyć i ponownie zawinąć garnek i przykryć pokrywką.