Na blogu znajdziecie już wcześniejsze przewodniki po Włoszech. Kilka lat temu odwiedziliśmy Toskanię, a w 2021 roku Rzym. W trakcie ostatniej podróży do Włoch poruszaliśmy się natomiast po kilku północnych regionach - Trydencie-Górnej Adydze, Wenecji Euganejskiej, Lombardii, Emilii-Romanii oraz Toskanii. Wybieracie się w te rejony w najbliższym czasie? Sprawdźcie, gdzie zjeść wegańsko z opcjami bezglutenowymi!
Trydent-Górna Adyga
Naturno - Hotel La Vimea
Hotel La Vimea to całkowicie wegański raj w Alpach. Jeśli uwielbiacie górskie wycieczki, ale jednocześnie szukacie odrobiny luksusu - zwłaszcza jeśli chodzi o serwowane w hotelowej restauracji jedzenie - ten hotel będzie dla Was idealny. Z południa Polski do Naturno bez problemu dojedziemy w jeden dzień, więc może to być też ciekawe miejsce na kilkudniowy przystanek w drodze w głąb Włoch. Jak wygląda pobyt w hotelu? Do dyspozycji mamy wewnętrzny basen i zewnętrzny staw, bajkowy ogród z leżakami i widoki na Alpy z okien budynku. Śniadania są bardzo zróżnicowane, serwowane jest tu sporo bezglutenowych słodyczy, kombucza, wegański kefir, tofucznica… Każdy znajdzie coś dla siebie. Kolacje również częściowo bezglutenowe.
Wenecja Euganejska
Werona - La Lanterna
W Weronie byliśmy przejazdem. Mieliśmy możliwość spróbowania jednej restauracji, więc wybraliśmy najbardziej „włoską” z dostępnych wegańskich miejscówek. Bezglutenową opcją było tam m.in. przepyszne caprese, w karcie jest jeszcze kilka pozycji bez pszenicy. Menu wskazuje na wszystkie alergeny w każdym daniu.
Lombardia
Mediolan
Linfa
W Mediolanie spędziliśmy kilka godzin, zmęczeni porannym powrotem z Maroka, więc nie mieliśmy ochoty ryzykować nieudanego lunchu. Wybór padł na bardzo wysoko ocenianą Linfę. Restaurację faktycznie warto odwiedzić ze względu na oryginalne połączenia smaków i wysoką jakość składników. Kuchnia włoska w nowoczesnej odsłonie. Część dań jest bezglutenowa, niektóre (jak świetna sałatka Cezar) dostępna w opcji bezglutenowej. Z pewnością bym do niej wróciła.
Rivareno Gelato
Tak się złożyło, że przez cały pobyt we Włoszech, aż do ostatniego dnia w Mediolanie, nie znaleźliśmy żadnych wegańskich lodów. Dlatego gdy tylko zobaczyliśmy napis „vegano” w witrynie Rivareno Gelato - pomimo zjedzenia kilkanaście minut wcześniej deseru w Linfie - nie mogliśmy przejść obok obojętnie. I całe szczęście, bo dzięki temu mieliśmy możliwość spróbowania najlepszych pistacjowych lodów w naszym życiu! Zdecydowanie polecam.
Emilia-Romania
Bolonia - Uno Caffé Olistico
Niestety tak się złożyło, że nie zachowało nam się żadne zdjęcie jedzenia z Uno Caffé Olistico, więc musicie sobie wyobrazić parmigianę i risotto zjedzone w podcieniach bolońskiej kamienicy w upalne, lipcowe popołudnie. Zdecydowanie polecam! Knajpka ma niezobowiązującą, studencką atmosferę, idealną na wakacyjny, luźny lunch.