Myślałam, myślałam, aż wymyśliłam. Jak zrobić idealne, wegańskie zastąpienie jajecznicy? Proszę Państwa, od dziś tofucznica może się schować. Cieciecznica jest w konsystencji dużo bardziej podobna do standardowych usmażonych jajek, ma bardziej “jajecznicowy” kolor, smak jest kremowy, a kawałeczki ciecierzycy świetnie się przysmażają. Nie jest też tak mokra jak tofu i o wiele lepiej wchałania mleko, dzięki czemu masa świetnie się smaży. Koniecznie jednak musicie zaopatrzyć się w sól Kala Namak, inaczej zwaną czarną solą, która zapachem przypomina… jajka!
U mnie w tym wydaniu cieciecznica zaserwowana została z paprykową potrawką z garam masala (taką, którą jeszcze jako nie-weganka używałam do shakshuki), ale świetnie pasuje też do pomidorowych baked beans - wtedy przypomina bardziej wegańskie angielskie śniadanie :)
Lista zakupów (2 porcje)
Cieciecznica:
- 100g suchej ciecierzycy namoczonej i ugotowanej
- sól Kala Namak (do smaku)
- mleko roślinne niesłodzone ok. 30 ml + ewentualnie 20 ml wody dla konsystencji
- kurkuma 1 łyżeczka (można pominąć, ale wtedy kolor nie będzie tak wyrazisty)
- pieprz do smaku
- olej do smażenia (ok. 4g)
- szczypiorek/cebulka do posypania
Paprykowa potrawka z garam masala:
- 200g passaty pomidorowej
- 1/4 papryki czerwonej,
- 1/4 papryki żółtej
- 1/4 papryki zielonej
- cebula 1/2 dużej lub 1 mała (przy diecie FODMAP pomijamy)
- garam masala 1 łyżeczka (u mnie więcej, do smaku)
- natka pietruszki
- ostra i słodka papryka (po łyżeczce)
- pieprz i sól do smaku
- oliwa do smażenia
Przepis
Cieciecznica:
Zalewamy na noc ciecierzycę (ja moczę ją ok. 8-10 h). Na drugi dzień odlewamy wodę, zalewamy świeżą i gotujemy do miękkości (ok. 40-60 minut).
Ugotowaną ciecierzycę zgniatamy widelcem póki jest ciepła (nie za bardzo, nie chcemy zrobić hummusu, tylko rozdrobnić kuleczki). Taką masę możecie przechować w lodówce na poranne śniadanie, albo od razu przygotować cieciecznicę 😊.
Rozgrzewamy patelnię z olejem. Wrzucamy zgniecioną ciecierzycę i smażymy co jakiś czas mieszając, aż ciecierzyca zrobi się sypka i zarumieniona, chodzi o to, żeby ją trochę wysuszyć.
Zalewamy mlekiem (musi być go tyle, żeby ciecierzyca go wchłonęła, jeśli damy za dużo, będzie zbyt ciapowata, a jeśli zbyt mało - nie będzie mieć “grudkowej” konsystencji jajecznicy, lepiej więc dolewać płynu po trochę). Doprawiamy kurkumą, solą kala namak i pieprzem. Smażymy przez chwilę (ok. 2-3 minut), aż do uzyskania “jajecznicowej” konsystencji, równocześnie pilnując, żeby ciecierzyca się nie spaliła.
Podajemy z posiekaną cebulką lub szczypiorkiem.
Idealnie komponuje się z potrawką (przepis poniżej), fasolką w pomidorach lub świeżymi pomidorami.
Paprykowa potrawka z garam masala:
Cebulę i papryki kroimy w drobną kosteczkę i wrzucamy na rozgrzaną patelnię z oliwą. Smażymy aż cebula się zeszkli, a papryki zmiękną. Dodajemy passatę i odparowujemy nadmiar wody. Doprawiamy gara masalą i reztą przypraw. Na koniec posypujemy świeżą natką pietruszki!