Przyjeżdżając końcem lutego zeszłego roku do Wiednia nie wiedziałam, że będą to moje ostatnie wakacje w 2020 roku. Na szczęście udało nam się skorzystać z kulinarnych propozycji stolicy Austrii zanim wprowadzono wiosenny lockdown. A było czego próbować! Po kilku dniach miałam już jednak swoich ulubieńców i szczerze mówiąc - jak rzadko mi się to zdarza - wolałam po raz kolejny pójść na przepyszne śniadanie do Simple Raw Bakery, zjeść najlepsze na świecie bezglutenowe, wegańskie wypieki z kawiarni Ausnahmsweise, idealne roślinne nuggetsy w Swing Kitchen czy meksykańskiego bowla z Max & Benito, niż testować inne miejscówki.
Wiedeń tak mi się spodobał, że chciałam jeszcze raz szybko do niego wrócić, dlatego nie żałowałam niewypróbowanych restauracji. Koronawirus chwilowo pokrzyżował mi plany, więc uznałam, że na razie podzielę się z Wami tymi z knajpek, które udało mi się do tej pory przetestować. Większość z nich znajduje się w centrum Wiednia - poza kawiarnią Ausnahmsweise, dla której trzeba nieco zboczyć z głównych tras zwiedzania miasta.
W poniższym zestawieniu znajdziecie wiedeńskie restauracje, fastfoody, kawiarnie i śniadaniarnie, które stanowczo trzeba odwiedzić przy okazji wizyty w mieście. Pomimo tego, że większość z nich jest miejscówkami całkowicie wegańskimi, zwłaszcza Simple Raw Bakery i Swing Kitchen polecam wszystkim - nawet mięsożercy będą usatysfakcjonowani jakością i smakiem serowowanych tam potraw!
Śniadania
Simple Raw Bakery to położona nieopodal Hofburga kawiarnio-śniadaniarnia, serwująca zupełnie wegańskie, bezglutenowe i raw słodycze, śniadania i lunche. Nigdzie - wcześniej, ani później - dania w wersji raw vegan nie smakowały mi tak jak w Simple Raw Bakery. Restauracja wszystkie swoje posiłki tworzy na miejscu i jest bardzo przyjazna alegikom (nie używa w kuchni wielu z podstawowych alergenów). Jej ogromnym atutem jest serwowanie roślinnych interpretacji wiedeńskich i austriackich przysmaków, takich jak Kaiserschmarrn czy Sachertorte (Torcik Sachera, torcik wiedeński). Wszystkie pyszności zjecie w równie pięknym lokalu - restauracja znajduje się w romantycznej kamieniczce, a jedzenie serwowane jest na staroświeckiej, kolorowej porcelanie. Dodatkowo często można spotkać tam przekochanego psiaka! Niestety, nawet w zimie w małym lokaliku były tłumy - czasem trzeba uzbroić się w cierpliwość w oczekiwaniu na stolik.
Naprawdę warto zagłębić w miasto i odwiedzić kawiarnię Ausnahmsweise - to jedna z najlepszych bezglutenowych, wegańskich cukierni, jakie udało mi się kiedykolwiek odwiedzić. Znajdziecie tu przede wszystkim muffiny i tartelette (bardzo popularne w Wiedniu) z przeróżnym nadzieniem. Koniecznie wypróbujcie jabłkowe i borówkowe!
Jeśli jesteście fanami açai bowls, w Superfood Deli znajdziecie je w naprawdę przepysznej wersji. Podstawowa - zrobiona ze świeżych, a nie suszonych owoców - podawana jest z granolą, bananem i płatkami kokosowymi. Idealna na letnie, orzeźwiające śniadanie czy lekki deser. Knajpek jest kilka w całym Wiedniu, zlokalizowanych w dogodnych miejscach, w okolicach najbardziej znanych zabytków. Lokaliki są małe, ale jedzenie - zarówno açai bowle, jak i smoothie i inne smakołyki - bez problemu można wziąć na wynos! Jeśli zdecydujecie się zaczekać na stolik, dostaniecie jednak śniadanie podane w szklanym słoiczku, a nie plastikowym opakowaniu - myślę, że warto!
Lunche
W tym wiedeńskim, wegańskim fasfoodzie zakochani są wszyscy mieszkańscy stolicy. W tygodniu w porze lunchu nie ma szans na wolny stolik. Znajomi, mieszkający w Wiedniu, na hasło “gdzie na lunch”, bez zastanowienia odpowiedzieli: “Swing Kitchen”. To tego typu knajpka, z której nawet mięsożercy wyjdą najedzeni i usatysfakcjonowani. Dlaczego? Jest to “prawdziwy” fastfood, tyle że w wersji roślinnej. Ich nuggetsy są tak dobre, że przez chwilę miałam problem i musiałam uspokoić samą siebie, że napewno nie jem mięsa! Jednym słowem, w Swing Kitchen nie zjecie zdrowego, dietetycznego jedzenia - i to jest w nim najlepsze, bo od czasu do czasu każdy weganin ma ochotę na smażone frytki i burgera. Niestety burgery nie są serwowane w bezglutenowej wersji, ale nuggetsy to rekompensują! Koniecznie spróbujcie przygotowywanej na miejscu, domowej coli, serwowanej w wielorazowych kubeczkach.
Swing Kitchen znajdziecie również w Berlinie.
Do Max & Benito weszłam przypadkowo. Był na trasie z mojego hotelu do Muzeum Historii Naturalnej, a że przed budynkiem w porze lunchu ustawiła się strasznie długa kolejka, uznałam, że koniecznie muszę spróbować ich wegańskiej wersji bowla. I przepadłam. Od tamtego wieczoru codziennie przychodziłam do tej knajpki, żeby na lunch lub kolację zjeść roślinne “burrito bowl”. Restauracja nie jest wegańska, ale dostaniecie tu w pełni wartościowe, wegańskie danie (przy okazji bezglutenowe, z tego co zostałam poinformowana przez obsługę). Roślinne “burrito bowl” serwowane jest z pysznie doprawionym tofu (chipotle-lime Bio Tofu), warzywami (surowymi i grillowanymi), różnymi rodzajami fasoli (m.in. czarną, którą z całego serca polecam), limonkowym ryżem, salsą i - uwaga - wegańską śmietaną! Porcje są ogromne, a ceny (jak na Wiedeń) naprawdę okej. Restaurację możecie odwiedzić przy okazji wizyty w muzealnej części Wiednia.
Venuss Bistro to bardzo specyficzna, roślinna restauracja. Opiera się na systemie “płacisz ile jesz” - przy wejściu obsługa tłumaczy jak działa restauracja i wręcza karty, na które nabija się zjedzone posiłki, za które później płacimy przy wyjściu. Niestety wstąpiliśmy tam zaraz przed zamknięciem, więc bemary były mocno opustoszałe. Bezglutenowych dań nie było więc zbyt dużo, ale i tak udało mi się wybrać coś na kolację. Plusem lokalu jest to, że jest duży, więc łatwiej znaleźć tam miejsce do zjedzenia obiadu, całkiem elegancki, a jedzenie jest domowe i bardzo smaczne. Koniecznie skuście się na deser - bezglutenowy ucieraniec z owocami był cudowny!
The LaLa Vienna to jedna z typowych, wegańskich lokali śniadaniowo-lunchowych. Dostaniecie tu smaczne bowle (na słono i na słodko), sałatki, soki, zdrowe słodycze. Fajne miejsce na szybki posiłek, ale nie znalazłam tu nic wyjątkowego. Plusem jest to, że wszystko jest wegańskie :)
Veggiezz znajduje się w ścisłym centrum, a w porze kolacji ciężko było tam o stolik. Na mnie niestety nie zrobiło wrażenia, ze względu na niewielki wybór bezglutenowych opcji i niezbyt poprawny makaron z pomidorowym sosem. Mąż jednak przekazuje, że on rozumie fascynację tą restauracją - jego wegański steak z frytkami był (podobno) przepyszny. Co do jednego się zgodziliśmy - serwują tam niesmaczne piwo 😅. Plusem restauracji jest jej niezobowiązujący, barowy wystrój i to, że jest czynna do 22:00.