Ostatnia weekendowa wycieczka do Budapesztu była moją trzecią wizytą w stolicy Węgier, ale pierwszą na diecie wegańskiej i bezglutenowej. Czy było ciężko? Ani trochę!
W Budapeszcie bez problemu znajdziecie wegańskie restauracje, które zazwyczaj oferują jakieś danie w wersji bez mąki pszennej. Moje serce podbiła restauracja Élelem Étterem, w której cała karta była bezglutenowa (było to tak nieprawdopodobne, że trzy razy dopytywałam się czy z pewnością dobrze zrozumiałam 😂). Jeśli chodzi o desery, to koniecznie należy odwiedzić kawiarenkę Cukrászda Fittnass - dostaniecie tam przepyszne, tradycyjne ciasta (wszystkie bezglutenowe i bezcukrowe, a duża część również wegańska), a także kawiarnię Planmilkyway - tu znowu ogromny wybór wegańskich, bezglutenowych ciast raw. Po węgierską kuchnię w wersji wegańskiej i bezglutenowej odsyłam Was z kolei do Kozmosz - z pewnością uzupełnicie tutaj niedobory gulaszu we krwi!
Jeśli przebrnęliście przez powyższy wstęp i chcecie dowiedzieć się więcej na temat wegańskich i bezglutenowych opcji w Budapeszcie, zapraszam do poniższego zestawienia restauracji, które odwiedziłam, spróbowałam i z pewnością polecam! Jeśli zainteresuje Was konkretne miejsce - kliknijcie w nagłówek - przeniesiecie się do jego strony internetowej po więcej informacji.
Élelem Étterem
Jeżeli szukacie opcji w 100% bezglutenowych i wegańskich - ta restauracja będzie dla Was strzałem w dziesiątkę. Oprócz tradycyjnej węgierskiej zupy owocowej (ze świeżych porzeczek), znajdziecie tu obszerną kartę z burgerami w domowych, bezpszenicznych bułkach oraz pizze! W restauracji zjecie też deser.
Zupa owocowa podawana z przepysznymi dodatkami - chrupiącą granolą, wegańską bitą śmietaną i liofilizowanymi porzeczkami podbiła moje serce. Bardzo smaczny był również burger z czarnej fasoli i pita z gyrosem z marynowanego chlebowca.
Z pewnością tu właśnie skierują się moje kroki, kiedy następnym razem uda mi się być w Budapeszcie! Być może uda mi się wówczas spróbować wegańskiego, bezglutenowego langosza, który od czasu do czasu pojawia się w karcie restauracji.
Oprócz przepysznego jedzenia bezglutenowego plusem restauracji jest również jej lokalizacja - zaledwie kilka minut spacerem od budynku Parlamentu.
Kozmosz
Jeśli restaurację Élelem Étterem można określić mekką dla poszukujących pysznego, nowoczesnego jedzenia roślinnego i bezglutenowego, Kozmosz jest rajem dla tych, którzy do Budapesztu przyjeżdżają, żeby najeść się gulaszu. Tu bowiem dostaniecie jego wegańską wersję bez mąki pszennej - zamiast tradycyjnego mięsa w gulaszu króluje tu wędzone tofu i fasola. Całość jest przepyszna i sycąca, dzięki czemu macie energię na dalsze zwiedzanie. Ta restauracja usatysfakcjonowała mnie pod kątem tradycyjnej, miejscowej kuchni, którą uwielbiam odkrywać i smakować gdziekolwiek bym nie pojechała.
Ponadto to tutaj pierwszy raz skusiłam sie na spróbowanie zupy owocowej, której dotychczas nie cierpiałam. Zupie brzoskwiniowo-mandarynkowej zdecydowanie udało się mnie do siebie przekonać!
W restauracji zjeść możecie także tradycyjny makaron z “twarożkiem” i “bekonem” z tofu, jak również burgery i inne makarony - oczywiście również w wersji bezglutenowej!
Restaurację najlepiej odwiedzić przy okazji zwiedzania muzeum Terroru - jest od niego oddalona o kilka minut drogi na piechotę.
Cukrászda Fittnass
Cukiernia tak przypadła nam do gustu, że to właśnie do niej wróciliśmy w ostatni dzień po prowiant na drogę powrotną. Nie wszystkie wypieki są wegańskie, cała kawiarnia jest jednak bezglutenowa. Ciasta (pomimo braku cukru) są słodkie, więc posmakują każdemu amatorowi słodkości!
Koniecznie spróbujcie rafaello i kruchych ciasteczek z karmelem - mistrzostwo! Do tego torcik Mozarta, czarna kawa i deser idealny gotowy!
Free! Gluten free bakery
Jeśli jesteście amatorami pysznego, świeżego, bezglutenowego pieczywa, piekarnia Free! to miejsce dla Was. Możecie kupić tu bezglutenowe, wegańskie paluszki i bułki, ale prawdziwym smakołykiem są drożdżowe, wegańskie ślimaczki cynamonowe! Podobno w sprzedaży są też takie o smaku kakaowym, ale mi nie udało się ich spróbować. Jeśli smakują jednak tak jak te z cynamonem, możecie brać je w ciemno!
Piekarnia znajduje się w dzielnicy żydowskiej, tuż obok budapesztańskich synagog.
Plantmilkyway
Plantmilkyway to cukiernia z surowymi (raw) “wypiekami”, które prezentują się przepięknie w witrynce i na talerzu. Były smaczne, a ich wykonaniu i smakowi nie można obiektywnie nic zarzucić. Ja jednak jestem zwolenniczką pieczonych ciast, więc kolejny raz, mając tylko jedną szansę, jednak wybrałabym Fitnass. Jeżeli jednak uwielbiacie raw słodkości pełne orzechów pod każdą postacią i surowych warzyw i owoców - ta cukiernia Was nie zawiedzie!
Napfényes Restaurant
Jedna z najstarszych (jeśli nie najstarsza) wegańska restauracja w Budapeszcie. Karta niestety pozostawia wiele do życzenia osobom z alergią na pszenicę - umówmy się, falafele z hummusem to nie to, po co jedziemy do Budapesztu 😉 Warto jednak wstąpić tu na bardzo ciekawy deser - jaglane kuleczki a’la pyzy z kokosowym sosem jogurtowym. Ciekawe i oryginalne danie!
Vegan Garden
Bardzo popularne miejsce z food-truckami, z w pełni wegańskim menu. Niestety, tak jak w restauracji Napfényes brak tu wyboru opcji bezglutenowych. Jedyne, co teoretycznie byłam w stanie tu zjeść to zupa pomidorowa, która niestety akurat nie była dostępna i frytki. Jeśli możecie jeść pszenicę, warto tu wpaść choćby dla samego faktu promowania fajnych, wegańskich inicjatyw. Jest to też świetne miejsce na wypicie wieczornego drinka!