Sezon na letnie warzywa otwarty i trzeba się nim nacieszyć. Nie ma chyba bardziej sierpniowego dania niż leczo, prawda? Cukinia, papryka i pomidory - to właśnie one kojarzą mi się z pełnią wakacji. Najlepiej kiedy możemy zerwać je we własnym ogrodzie (lub dostać od przemiłych znajomych z ich ogródków), ale nawet jeśli składniki mamy kupować w sklepie, to teraz jest na to najlepsza pora (bo też i najniższe ceny).
Wieść gminna niesie, że leczo można zawekować na zimę. Jeszcze nie próbowałam, ale w tym roku chyba się na ten eksperyment zdecyduję. Takie leczo, jak z poniższego przepisu na pewno miło będzie odgrzać i przypomnieć sobie o upalnym sierpniu, gdy za oknami będzie szaleć śnieżyca! ;D
Jeśli nie lubicie tofu, delikatnego, wędzonego smaku daniu doda sama wędzona papryka lub aromat dymu wędzarniczego. Jednak te dodatki, w połączeniu z wędzonym tofu sprawią, że zapomnicie, że kiedyś istniało w ogóle leczo w wersji mięsnej!
Lista zakupów (na ok. 2 litry, czyli ok. 4-6 porcji)
- cukinia 1 kg (najlepiej mieszanka zielonych i żółtych)
- papryka czerwona 2-3 sztuki
- kostka wędzonego tofu
- pęczek młodej cebuli lub 1 zwykła cebula (przy diecie FODMAP pomijamy)
- 2 pomidory
- 2 łyżki koncentratu pomidorowego (lub 3 pomidory więcej)
- 1-2 łyżki oleju
- sól
- pieprz
- 1,5 łyżki słodkiej wędzonej papryki mielonej/1 łyżeczka dymu wędzarniczego
- 1 mała suszona ostra papryczka chili (można pominąć, jeśli wolicie łagodną wersję)
- cząber ok. 1/2 łyżeczki
- estragon ok. 1/2 łyżeczki
- czosnek niedźwiedzi ok. 1 łyżki lub 2-3 ząbki czosnku (czosnek lepiej pominąć, jeśli robicie leczo do słoików na zimę)
- bulion ok. 1/2 litra (najlepiej przygotowany wcześniej bulion z resztek)
Przepis
Z papryki wycinamy pestki, kroimy ją na duże kawałki. Cebulę kroimy w kostkę.
Cukinię kroimy na grube plastry, później na ćwiartki (można cukinię obrać, ale nie jest to konieczne).
Obieramy pomidory i kroimy w kostkę.
W garnku rozgrzewamy olej. Podsmażamy cebulę. Po ok. 1 min. dodajemy paprykę, cukinię i pomidory, następnie koncentrat pomidorowy.
Smażymy ok. 15 min, później wlewamy bulion (tak, żeby płyn zakrywał warzywa. Jeśli jest go za mało dodajemy wodę). Przyprawiamy.
Dodajemy pokrojone w kostkę lub pokruszone tofu.
Gotujemy aż wszystkie warzywa będą miekkie.
Podajemy z chlebem bezglutenowym.