Po raz kolejny spóbowałam odtworzyć w domu zjedzone w restauracji danie. Tym razem - sos słodko-kwaśny. W oryginale - podany z łososiem - ja przygotowałam go z kawałkami wędzonego tofu. Łapcie przepis :)
Lista zakupów (na ok. 3 porcje)
- papryka czerwona
- marchewka (1 duża lub 2 małe)
- pędy bambusa (puszka)
- cebula (biała lub czerwona)
- ananas (najlepiej świeży - ok. 4-5 plasterków)
- kostka tofu wędzonego
- mąka kukurydziana (do panierki i zagęszczenia sosu - ok. 1 łyżeczka)
- sos sojowy bezglutenowy (2 łyżki)
- przecier pomidorowy/ketchup domowej roboty (ok. 4 łyżki, albo do uzyskania odpowiedniej konsystencji)
- pieprz
- sól
- cukier
- olej/oliwa
- słodka papryka
- imbir (świeży)
- biały i czarny sezam (ok. łyżeczka każdego)
- ryż jaśminowy
- szczypior (do posypania)
- szafran (niekoniecznie - do posypania)
Przepis
Warzywa obieramy (oprócz papryki). Paprykę i marchewkę kroimy w słupki, ananasa w kostkę, a cebulę siekamy. Imbir ścieramy na tarce. Rozgrzewamy olej na patelni. Podsmażamy cebulę, dodajemy marchewkę, paprykę i pędy bambusa. Smażymy ok. 5 minut. Dodajemy przecier pomidorowy i przyprawy. Smażymy aż warzywa zmiękną (należy je w razie konieczności podlać wodą lub dodać więcej pomidorów). Pod koniec dodajemy ananasa. W tym samym czasie tofu marynujemy w sosie sojowym i sezamie. Smażymy na osobnej patelni. Przygotowujemy również ryż. Sos możemy przyprawić do smaku odrobiną sosu sojowego.
Podajemy posypane szczypiorem i szafranem oraz czarnym sezamem.