Zaczęło się od tego, że chciałam zrobić hiszpańskie croquetas i nie doczytałam przepisu (jak zwykle), przez co kupiłam w sklepie gotowy wegański i bezglutenowy beszamel. Kiedy już go otworzyłam i nawet zabrałam się do gotowania, okazało się, że nie ma sposobu, żeby z gotowca wyszła mi odpowienia masa. W związku z tym musiałam wymyślić potrawę, do której dorzucę resztę otwartego już beszamelu. Traf chciał, że kilka tygodni wcześniej w małej knajpce kelnej zaproponował mi musakę, zachwalając, że robią ją całkowicie bezglutenowo i tylko z wegańskimi składnikami. Musaka była bardzo dobra (wydaje mi się, że jadłam ją pierwszy raz w życiu, nawet nie próbując w przeszłości mięsnej wersji…), a jak mi coś smakuje, to muszę spróbować to odtworzyć we własnej kuchni 😉. W taki sposób powstała nieco dietetyczna (bo ze znacznie okrojoną kalorycznością ze względu na małą ilość beszamelu) wegańska, soczewicowa musaka.
Lista zakupów
- 2 bakłażany (ok. 700g)
- cebula
- ziemniaki ok. 150g
- marchewka ok. 80g
- seler naciowy ok. 70g
- soczewica zielona 100g
- czerwone wino 150ml
- bulion warzywny 150ml
- przecier pomidorowy/passata ok. 2 łyżki
- beszamel (u mnie niestety gotowiec kupiony w sklepie; ilość dowolna, im więcej tym danie będzie tłustsze, kaloryczniejsze, ale zapewne też smaczniejsze)
- oliwa
- czosnek 10g
- cynamon ok. 1/2 łyżeczki
- oregano ok. 1/2 łyżeczki
- sól
- pieprz
Przepis
Rozgrzewamy piekarnik do 180 stopni. Rozgrzewamy patelnię na dużym ogniu.
Zalewamy soczewicę ciepłą wodą, odstawiamy na chwilę.
Kroimy bakłażany w cienkie plasterki. Gdy patelnia jest już mocno rozgrzana, kładziemy na nią po kolei plastry bakłażana, przysmażamy z obu stron, aż będzie miękki.
Odlewamy wodę z soczewicy (jej zalanie pozwoli na trochę lepsze trawienie).
Siekamy cebulę i czosnek. Kroimy w drobną kostkę marchewkę i selera. Ziemniaka kroimy w cienkie plasterki.
Skręcamy ogień pod patelnią, na której wcześniej smażył się bakłażan. Dodajemy oliwę. Wrzucamy cebulę i czosnek, podsmażamy. Następnie dodajemy marchewkę i selera. Kiedy warzywa będą zmiękczone, dodajemy przyprawy i passatę. Następnie na patelnię wrzucamy soczewicę. Zalewamy winem i bulionem. Gotujemy na patelni aż do zredukowania wina i bulionu. Jeśli w tym czasie soczewica wciąż będzie twarda, dodajemy trochę wody i odparowujemy.
Spód naczynia żaroodpornego smarujemy odrobiną sosu lub oliwą (żeby musaka się nie przypaliła).
Wykładamy warstwę ziemniaka, następnie dodajemy po kolei warstwę sosu i bakłażana. Ostatnią warstwę sosu pokrywamy równomiernie ziemniakami i zalewamy beszamelem.
Zapiekamy, aż ziemniaki nie będą miękkie i rumiane.