Menu close
06.08.2020

Borówki kuszą jeszcze na straganach, choć sezon powoli już dobiega końcowi. Uznałam więc, że podzielę się z Wami jeszcze jednym, super przepisem na ciacho z borówkami - śliczny, elegancki, dwukolorowy wegański serniczek cytrynowy na kruchym spodzie 💜

Przepis oparty jest o recepturę z przepiśnika mojej Babci, oczywiście zweganizowaną, a mąki użyte do wypieku spodu są bezglutenowe, jak zawsze 😊

Uwielbiam piec w oparciu o wypróbowane przepisy. Między Bogiem a prawdą, zweganizowanie domowych wypieków wcale nie jest trudne ani czasochłonne. W większości przypadków wystarczy jedynie zamienić niewegańskie produkty na ich roślinne odpowiedniki. I tak w “serniczku” serek homogenizowany zamieniłam na bezcukrowy jogurt sojowy, jajka na ich zamiennik połączony z aquafabą, a żelatynę na agar-agar.

Trochę więcej problemu sprawiają bezglutenowe ciasta, jednak jeśli poświęcicie trochę czasu na naukę zależności pomiędzy mąkami, po chwili bezpszeniczne wypieki przestaną być dla Was barierą nie do przejścia. Jeśli jesteście na początku drogi, polecam zacząć od kruchych spodów i tart - te wychodzą pyszne i kruchutkie praktycznie bez żadnych zmyślnych dodatków. Różnica jest często nie do wyczucia!

Kilka zasad idealnego kruchego ciasta (również wegańskiego i bezglutenowego):

  1. Wszystkie składniki powinny być zimne - wegańskie masło czy olej kokosowy zawsze schładzam wcześniej w zamrażarce. To samo dotyczy rozrobionego wegańskiego zastępnika jajka. Natomiast zawsze gdy używam do kruchego ciasta wodę, staram się wykorzystać świeżo roztopione kostki lodu.
  2. Ciasto kruche jak najkrócej dotykamy rękami. Masło/olej siekam zawsze nożem, aż do rozdrobnienia do wielkości małych kuleczek. Później jak najszybciej palcami łączę wszystkie składniki, zarabiam w kulkę i wkładam do lodówki.
  3. Gotowe ciasto kruche koniecznie należy przed pieczeniem schłodzić. Im mniej będziemy je dotykać ciepłymi rękami i im dłużej będzie leżeć w lodówce, tym bardziej kruche będzie po wyciągnięciu z piekarnika. Minimum to 30 minut, najlepiej nie mniej niż godzinę, idealnie - co najmniej 3 godziny chłodzenia w lodówce.
  4. Przekładanie do blaszki rozwałkowanego ciasta kruchego zawsze sprawia problemy. Mam na to dwa sposoby: jeśli ciasto mało się lepi (czyli długo chłodziło się wcześniej w lodówce) wałkuję je między dwoma arkuszami folii spożywczej (lub wielorazowej folii do pieczenia), przenoszę nad blaszkę i odwracam arkusz. Jeśli bardzo mi się spieszy, kosztem idealnej kruchości wygniatam ciasto bezpośrednio w blaszce.

zdjecie

Lista zakupów (tortownica 16 cm):

Kruchy spód:

Masa “sernikowa”:

Przepis

Pieczemy spód kruchy. Ewentualnie możemy przygotować któryś ze spodów raw - pomysł np. tu

W misce mieszamy przesiane mąki, erytrytol i proszek do pieczenia. Dodajemy szczyptę soli. Przekładamy na czysty blat lub stolnicę tworząc stożek.

Zamiennik jajka rozpuszczamy w zimnej aquafabie (niech będzie z lodówki) i bardzo dokładnie mieszamy trzepaczką, żeby nie powstały grudy.

Następnie do ciasta dodajemy masło i siekamy je nożem lub specjalnymi nożykami do ciasta kruchego (ja używam normalnego nożyka). Siekając, wciąż staramy się zagarniać ciasto nożykiem na kupkę - wtedy będzie nam łatwiej kroić. Powtarzamy czynność aż do całkowitego rozdrobnienia masła.

Do masy wlewamy “jajko”. Zagniatamy rękami, starając się jak najmniej dotykać ciasto, do połączenia składników.

Teraz dodajemy jogurt kokosowy i powtarzamy proces.

Na koniec delikatnie i bardzo szybko zagniatamy ciasto rękami, formujemy kulę, zawijamy w folię (lub woskowijkę) i wkładamy na minimum 30-60 minut do lodówki (choć najlepiej na 3 godziny).

Po mniej więcej godzinie (minimum 30 minutach, a najlepiej 3 godzinach) rozgrzewamy piekarnik do 200 stopni z grzałką dolną i termoobiegiem.

Ciasto wałkujemy w okrąg i przenosimy do tortownicy (najłatwiej rozwałkować je pomiędzy dwoma arkuszami papieru do pieczenia lub po prostu wygnieść w blaszce, byle szybko, zanim się ociepli).

Dziurawimy widelcem i pieczemy ok. 10 - 15 minut, aż ciasto pięknie się zezłoci. Studzimy.

Myjemy borówki, przebieramy te niedojrzałe, wybieramy listki i zasypujemy je 2-3 łyżkami cukru. Odstawiamy do odcieknięcia wody.

Zamiennik jajka rozpuszczamy w 95 g aquafaby.

Margarynę/masło ucieramy z erytrytolem. Nadal ucierając dodajemy zamiennik jajka. Następnie wlewamy jogurt sojowy i wciąż ucieramy.

Przygotowujemy połowę porcji agar-agar - zagotowujemy go w mleku sojowym mieszając. Następnie gotujemy jeszcze ok. 2-3 minut, żeby aktywować jego działanie. Studzimy, wciąż mieszając (najlepiej trzepaczką), uważając, żeby zrobiło się jak najmniej grudek.

W tym czasie ubijamy na sztywno połowę pozostałej aquafaby z 1/2 łyżeczki octu jabłkowego.

Odcieknięte borówki blendujemy na gładko.

Przygotowaną masę dzielimy na pół.

Do jednej części dodajemy aromat cytynowy, wystudzony agar-agar i ucieramy. Następnie dodajemy ubitą aqafabę i mieszamy dokładnie łyżką.

Masę wlewamy na wystudzony spód.

Wkładamy do lodówki na ok. godzinę.

Po tym czasie powtarzamy czynności: przygotowujemy drugą część agar-agar i w czasie jego studzenia ubijamy pozostałą nam część aquafaby.

Do drugiej połowy masy dodajemy borówki, wystudzony agar-agar i ucieramy. Dodajemy ubitą aquafabę, mieszamy łyżką.

Wylewamy na wcześniej zastygniętą pierwszą masę.

Przekładamy do lodówki na całą noc.

Podajemy na zimno.

zdjecie

zdjecie

zdjecie

zdjecie

zdjecie

zdjecie

zdjecie

06.08.2020
Obserwuj Pokarmlove w mediach społecznościowych
© 2016-2022. Wszelkie prawa zastrzeżone.