Pieczone placki ziemniaczane to hit u nas w domu. Placki ziemniaczane lubiłam od dziecka, ale przez ostatnie lata nie mogłam ich jeść, bo te w wersji smażonej były dla mnie zbyt ciężkie i czułam się po nich koszmarnie. Do tego dochodził zapach smażenia, który zawsze bardzo mi przeszkadzał (z tego względu nie smażę też pączków, a skłaniam się ku tym pieczonym…).
Pieczone placki nie są tak tłuste jak ich oryginalna wersja, przez co oczywiście jednocześnie wychodzą nieco suche, ale równie pyszne i chrupiące. Jeśli koniecznie chcecie, by wyszły “soczyste”, dodajcie więcej oliwy do masy ziemniaczanej!
Jeśli nie macie ochoty przygotowywać warzywnego ratatouille (choć z całego serca polecam, bo jest idealnym dodatkiem do tego typu delikatnych placków ziemniaczanych), możecie podać je z gulaszem z tofu wędzonego lub sojowym, albo po prostu ze śmietaną (ja uwielbiam wersję ze śmietaną i ketchupem, choć dla niektórych to herezje 😱).
Lista zakupów
- ziemniaki 1kg
- 1 porcja zastępnika jajka
- 1 cebula średniej wielkości
- 1 łyżka oliwy
- 1 łyżeczka świeżo startej gałki muszkatołowej
- sól
- pieprz
- 1 duża cukinia
- 1 duży bakłażan
- 1 duża czerwona lub żółta papryka
- cebula
- ok. 500 g passaty pomidorowej
- 3 ząbki czosnku
- 1 łyżka oliwy
- 3-4 łyżeczki ziół prowansalskich
- kilka gałązek świeżego tymianku
- pieprz
- sól
- opcjonalnie: wegańska śmietana Creamo do podania
Przepis
Placki
Obrane ziemniaki ścieramy lub mielimy w maszynce na dużych oczkach tarki.
Solimy (ok. 2 łyżeczki soli), przekładamy do durszlaka, który kładziemy na głębokim talerzu lub w misce i odstawiamy na ok. 30 minut.
Ziemniaki w durszlaku odciskamy ręką. Z talerza odlewamy wodę, ale uważamy, żeby została w nim odłożona skrobia, którą następnie przekładamy do startych ziemniaków.
Dodajewmy startą na małych oczkach cebulę, gałkę muszkatołową, oliwę, przygotowane według instrukcji na opakowaniu wegańskie jajko i pieprz do smaku.
Piekarnik rozgrzewamy do 200 stopni (220 jeśli nam się spieszy, ale placki robione dłużej w niższej temperaturze są smaczniejsze).
Na blaszce układamy średniej grubości placki.
Pieczemy ok. 40 minut (aż z wierzchu staną się rumiane), przekładamy na drugą stronę i pieczemy jeszcze ok. 20 minut.
Ratatouille
Cukinię, bakłażana i paprykę kroimy na dość duże kawałki. Cebulę i czosnek obieramy i siekamy.
Rozgrzewamy łyżkę oliwy na głębokiej, dość dużej patelni.
Podsmażamy cebulę i czosnek, aż cebula się zeszkli. Dodajemy pozostałe warzywa.
Dodajemy zioła prowansalskie.
Chwilę smażymy, następnie dodajemy trochę wody (ok. 1/2 szklanki) i dusimy, aż woda wyparuje.
Na patelnię wlewamy passatę i co jakiś czas mieszając dusimy, aż warzywa będą miękkie. Gdyby cały płyn wyparował przed tym, jak warzywa będą gotowe, dodajemy po trochę wody.
Na koniec solimy i pieprzymy do smaku, a także posypujemy sos posiekanym, świeżym tymiankiem.