Menu close
09.04.2020

Ostatni do smakowego kompletu pasztet warzywny, którym zachwycicie siebie i wszystkich dookoła. Jeśli macie ochotę przygotować deskę pasztetów, najlepiej, jeśli każdy z nich będzie smakował inaczej, ale też komponował się z pozostałymi. Pasztet z białej fasoli jest delikatny i słodkawy w smaku, dlatego świetnie pasuje do ostrawego pasztetu meksykańskiego i słono-umami pasztetu gryczano-soczewicowego.

zdjecie

Wiem, że praktycznie każda osoba prowadząca wegańskiego bloga ma opracowany swój własny przepis na idealny fasolowy pasztet, więc i ja spróbowałam swoich sił, żeby opracować własną recepturę. Częstujcie się :)

Garść porad:

  1. Pamiętajcie, że fasolę przed ugotowaniem należy moczyć ok. 8-10 godzin.

  2. W ferworze przygotowań do świąt, czy to wielkanocnych, czy bożonarodzeniowych, najlepiej przygotować sobie ugotowaną kaszę i fasolę już dzień wcześniej i przechować w lodówce. Ponadto zimne składniki powodują, że jest bardziej zwarty i nie leje się w formie.

  3. Lepiej zrobić pasztet w dwóch mniejszych formach, niż w jednej dużej. Jest twardszy, bo łatwiej i szybciej wysusza się w piekarniku.

  4. Zróbcie pasztet dzień, czy nawet 2 dni przed jego podaniem. Wtedy porządnie schłodzi się w lodówce i stężeje. Przechowujcie go w miarę możliwości nierozkrojonego, bo inaczej za bardzo wyschnie.

Lista zakupów (2 formy 10cm x 10cm)

Przepis

Dzień wcześniej zalewamy fasolę i moczymy ok. 10 godzin. Następnie gotujemy do miękkości.

Gotujemy kaszę jaglaną. Najpierw jednak kilkukrotnie przepłukujemy ją wrzątkiem, a później dokładnie zimną wodą na sitku, żeby pozbyć się goryczy. Zalewamy ją wodą ok. 0,5 cm ponad powierzchnię kaszy i gotujemy na małym ogniu, aż wchłonie wodę. Solimy, gdy woda się zagotuje. W ten sposób kasza nie będzie zbyt wodnista, dzięki czemu pasztet nie wyjdzie kleisty, zwarty i suchy w środku.

W międzyczasie na tarku na grubych oczkach trzemy jabłko wraz ze skórką. Kroimy cebulę i siekamy czosnek.

Podsmażamy cebulę i czosnek na oleju razem ze wszystkimi przyprawami. Po usmażeniu przekładamy do dużego garnka (razem z tłuszczem z patelni) i studzimy. Po przestudzeniu wyciągamy z garnka kulki jałowca, ziela angielskiego, goździki i liść laurowy.

zdjecie

Schładzamy również kaszę i fasolę.

Rozgrzewamy piekarnik do 220 stopni.

Foremkę na pasztet smarujemy olejem i posypujemy dokładnie bułką tartą (lub drobno zmielonymi orzechami, co tam macie).

Do przestudzonej masy w garnku przekładamy schłodzoną kaszę i fasolę. Dokładamy starte jabłko i wlewamy sos sojowy.

Mieszamy wszystkie składniki (można ręką, będzie szybciej), a następnie blendujemy, ale w taki sposób, żeby w masie zostały drobinki.

Przekładamy pasztet do foremek. Na wierzchu układamy żurawinę, a następnie wbijamy owoce głębiej palcem, żeby nie wystawały poza masę. W ten sposób będą one ładnie, równomiernie rozprowadzone w całym pasztecie. Posypujemy bułką tartą.

zdjecie

Pieczemy ok. 30 minut, do momentu kiedy wierzch zbrązowieje i stwardnieje. W środku pasztet bezpośrednio po wyciągnięciu z piekarnika będzie jeszcze dość miękki, ale stężeje po wystudzeniu i schłodzeniu w lodówce.

zdjecie

zdjecie

zdjecie

zdjecie

zdjecie

09.04.2020
Obserwuj Pokarmlove w mediach społecznościowych
© 2016-2022. Wszelkie prawa zastrzeżone.