Taco są u nas w domu często serwowaną potrawą. Są szybkie, warzywne i sycące. Tym razem jednak chciałam stworzyć coś bardziej wyszukanego i eleganckiego. Tak powstały taco z chutneyem z mango 🌮🥭, które można śmiało zaserwować na romantyczną kolację lub jako przystawkę na obiedzie dla znajomych lub rodziny (wtedy lepiej nakładać do środka mniej składników, taco wtedy wygodniej się je - nic z niego nie wypada). Chuntey można kupić gotowy, ale nie przerażajcie się, w domu robi się prawie sam i z pewnością jest zdrowszy.
Lista zakupów (na ok. 8 taco)
Chutney z mango:
- dojrzałe mango (ok. 260g miąszu)
- mały ząbek czosnku (ok. 5g)
- 40 ml octu winnego białego lub zwykłego
- imbir świeży 6g
- cukier 10g
- cebula czerwona 10g
- kilka kropli Tabasco
Taco:
- 8 małych kukurydzianych tortilli lub taco
- 8 strączków zielonej fasolki szparagowej
- pół czerwonej papryki
- pół zielonej papryki
- mała czerwona cebula
- ziemniak
- kukurydza z puszki (ok. 50g)
- limonka
- świeża kolendra
- wędzona papryka
- sól
Przepis na chutney z mango:
Siekamy na drobniutką kosteczkę cebulę i czosnek, ścieramy imbir. Kroimy mango w kostkę.
Mieszamy ocet z cukrem i doprowadzamy do wrzenia na małej patelni albo w garnku. Dodajemy pozostałe składniki i smażymy od czasu do czasu mieszając, aż chutney będzie idealnie rozpieczony i ciągnący.
Przepis na taco:
Kroimy ziemniaka bardzo cienko (jak na chipsy), doprawiamy solą i wędzoną papryką i pieczemy w 200 stopniach aż pięknie się przypieką i zbrązowieją. Lekko solimy.
Fasolkę przekrajamy na połówki, papryki kroimy w paski, cebulę w krążki. Grillujemy je na patelni grillowej bez tłuszczu.
Odcedzamy i przepłukujemy kukurydzę, siekamy kolendrę.
Podrzewamy tortille i nakładamy na nie wszystkie składniki, zaczynając od chutneya. Pasypujemy kolendrą i polewamy sokiem z limonki.